Początek realizacji pomocy dla pigmejskich wiosek w Burundi

Drodzy Przyjaciele misji!

W ostatnim liście do Przyjaciół misji „Amahoro” przedstawiłem kilka pomysłów na pomoc burundyjskim Pigmejom. Słowa powoli stają się ciałem, dzięki wielu przyjaciołom z całego świata.
W programie – Dom dla Pigmeja – oddaliśmy już 14 domów, w których mieszkają pierwsze szczęśliwe rodziny. We wiosce Musenyi zostało jeszcze 54 do wybudowania. Na dzień dzisiejszy mam deklarację na kolejne 30 domów, zostaje więc do zebrania suma na 24 domy. Gdy skończymy budowę we wsi Musenyi, przeniesiemy się do kolejnych. Człowiek w XXI wieku ma prawo do dachu nad głową. Pod dachem z trawy i reklamówek to można jechać na hardkorowe wakacje, ale nie wychowywać dzieci.


W Programie – Owocowe Drzewo – w pierwszych sześciu wioskach posadziliśmy pierwsze avocado, mango i bananowce. W ziemi jest około 700 nowych drzewek, zobaczymy, ile się przyjmie a ile zacznie owocować. Jeden dorodny owoc avocado dziennie dla dziecka pozwoli mu funkcjonować, nie zapaść na chorobę głodową. To nie ozdobne drzewko w ogródku, ale mały krok w zabezpieczeniu rodziny przed realnym głodem dzieci.
Program – Roczne ubezpieczenie Zdrowotne. Pierwsza wioska Musenyi otrzymała dzięki pomocy polskiej młodzieży z Niemiec karty ubezpieczeniowe dla wszystkich 68 rodzin. Zostało nam na ten rok do ubezpieczenia 550 rodzin. Proszę sobie wyobrazić, że 2 euro wystarczy, by zorganizować dla nich tę kartę, a dzięki temu, dzieci i rodzice będą miały dostęp do Ośrodka Zdrowia i zniżkę na paracetamol i inne podstawowe lekarstwa.
Program edukacyjny zakupu przyborów szkolnych dla pigmejskich dzieci wystartował spontanicznie dzięki nieoczekiwanej pomocy polskiej młodzieży z Niemiec i Karmelitanek Bosych z Wesołej. Dzieci z sześciu wiosek otrzymały zeszyty i długopisy. Rozdane w szkole w obecności dyrektora szkoły, były jednoznacznym sygnałem, że w tym roku, nie mają już pretekstu by zaprzestać edukacji. W ramach tego programu przymierzamy się do projektu – ubierz pigmejskiejgo ucznia. 10 euro na mundurek. Mamy na dzień dzisiejszy pod opieką 423 uczniów. Będziemy szyć mundurki u nas w klasztorze Bujumbura i od nowego roku, pigmejskie dzieci nie będą już wytykane palcami, że są inne czy gorsze. Chcemy kupić materiał, który by wytrzymał dłużej niż jeden semestr. Tak, chińszczyzna zalała glob. Poszukamy lepszego materiału biorąc pod uwagę, że ten mundurek dla ucznia będzie jedynym porządnym ubraniem dziecka, tak do szkoły, jak i do kościoła. To nasze zamierzenie, ale bez Was tego nie zorganizujemy.
Program Koza dla Pigmeja – zbieramy pierwsze sumy, ale jeszcze nie zakupiliśmy żadnej, planujemy wystartować z kozami jesienią. Dziękujemy każdemu kto przejął się i wspomógł tę inicjatywę! Dziękujemy Siostrom Karmelitankom Bosym z Katowic za dar zza klauzury na kozę i awokado! Dziękujemy Rycerzom Kolumba z Polski, że zainteresowali się projektem i pracują nad zbiórką pomocy. Każda koza mile widziana. Bóg zapłać!

o. Maciej Jaworski, odpowiedzialny za koordynację projektów pomocowych