RECENZJA KSIĄŻKI O. MACIEJA JAWORSKIEGO OCD, Wierzyć w nurcie Nilu na łamach czasopisma „Pastores”:
Pracujący od kilku lat w Rwandzie misjonarz wybrał się z miejsca zamieszkania w górę Nilu w podróż po siedmiu państwach (Rwanda, Burundi, Uganda, Sudan Południowy, Etiopia, Sudan i Egipt), co zaowocowało trzecią jego książką o Afryce. Także w tej lekturze – jak zauważa Ryszard Kusy MIC w godnej uwagi Przedmowie – wiara i Kościół są motywami przewodnimi. Nie przeszkadza to jednak autorowi, by opisywać krajobrazy, miejscowe zwyczaje, spotkanych ludzi i historie, których byli świadkami, a czyni to w taki sposób, że stają się czytelnikowi niezwykle bliskie. Wprawdzie część tekstów ukazała się już wcześniej (m.in. w „Pastores”), ale czytając je w układzie przyjętym w książce, odkrywa się na nowo, w pełniejszym świetle ich głębokie przesłanie. Ponad strachem, nienawiścią, podziałami, wojną i całym złem w jego licznych przejawach, jest coś większego. Maciej Jaworski OCD pokazuje ludzi, którzy pomimo głośnej manifestacji zła nie poddają się jego dyktatowi, lecz ufają Bogu, wierni Jego słowu. Bóg stał się ich siłą. Julienne z Rwandy, umocniona adoracją, szła na śmierć ze śpiewem uwielbienia na ustach. S. Félicité Niyitegeka nie skorzystała z możliwości ratowania życia. „Chodźcie, zaświadczymy o sile Ewangelii, będziemy męczenniczkami pokoju” – wołała do garstki sióstr powierzonych jej opiece, gdy wiedziała, że już nie zdoła ich ochronić przed napastnikami (kilkudziesięciu podopiecznym zorganizowała udaną ucieczkę). Z entuzjazmem przyjęła śmierć razem ze swymi podopiecznymi, widząc ją jako zaślubiny z Oblubieńcem. To częsty rys męczeństwa spotykany na trasie przebytej przez karmelitańskiego misjonarza – przyjęcie śmierci w geście solidarności z
prześladowanymi (ks. Nkezabera, ks. Munyaneza). Siła świadectwa męczenników jest wielka. Niesamowite owoce śmierci 21 koptyjskich chrześcijan, którzy zginęli od bomby podczas nocnego modlitewnego czuwania w Nowy Rok 2011, zadziwiają swą obfitością. Jeden z rozmówców przyznaje, że „ten wybuch obudził wielu”, a sam zna muzułmanów, którzy od tej pory „stali się kryptochrześcijanami”. W obliczu świadectwa męczenników karmelita uspokaja, że „pogłoski o śmierci Kościoła są zdecydowanie przesadzone”. Ale o śmierć – jak pisze za G. K. Chestertonem – Kościół ociera się nieustannie, „z natury poddany radykalnej próbie wierności”. Krwawe prześladowania, wycinające w pień lokalne struktury eklezjalne wciąż mają miejsce, a bierna postawa chrześcijan żyjących w spokojnych krajach czeka na ocenę historii i Boga. Autor przekonuje, że „braterstwo wierności jest siłą jedności chrześcijaństwa”, a śmierć męczeńska to nie bohaterstwo chwili, lecz owoc „życiowej wierności, spójnego stylu życia”. To zaś wymaga dobrego otoczenia, uczącego radykalizmu w tym, co istotne, i braku fundamentalizmu w tym, co drugorzędne, czyli dobrych formatorów.
ank
(Cyt. za: www.pastores.pl)
Książkę można nabyć w Wydawnictwie Karmelitów Bosych w Krakowie lub w Biurze Misyjnym w Krakowie.