Szkaplerz święty i misje
” W sercu Kościoła mej Matki będę miłością”. Są to znane słowa św. Teresy od Dzieciątka Jezus, która odkryła swoje miejsce w Kościele i nadal wywiera ogromny wpływ na Jego życie. Zauważyłam, że Jej misja szczególnie mocno wpisuje się w obecnie przeżywany Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, a także w życie naszego Bractwa Szkaplerznego NMP z Góry Karmel, którego jest Patronką. Swoim przykładem, zachęca nas do tego, abyśmy relację z Maryją, naszą Panią i Królową, przeżywali jako przyjaźń i powierzali się Jej jako dzieci, wypełniając słowa umierającego na krzyżu Jezusa ( J 19, 26 – 27 ). Tak też czyniąc, doświadczamy czułej miłości Matki, która wychodzi nam naprzeciw i otwiera nasze serca na przyjęcie Bożego Miłosierdzia danego w Szkaplerzu Św. Dwie wielkie obietnice, które otrzymaliśmy przez Maryję w znaku Jej osoby:
„Kto w nim umrze nie zazna ognia piekielnego i wybawienia w pierwszą sobotę po naszej śmierci z czyśćca” są dowodem, że wszystkie skarby Bożego Miłosierdzia są w Jej posiadaniu. Dlatego w trwającym Roku Jubileuszowym z jeszcze większą wdzięcznością kierujemy nasze serce, myśli i uczucia do Maryi, która dała nam znak zbawienia i przypomina, że jest nadzieja pokuty i miłosierdzia, a Jej pośrednictwo i orędownictwo w obliczu Boga, umocni nas, aby stanąć do walki z własnymi grzechami oraz walki o zbawienie własne i bliźnich.
Oto Matka, która nie przestaje zwracać swoich miłosiernych oczu ku dzieciom Bożym, pragnąc, aby Jej miłość rozlała się na cały Kościół. Swoje pragnienia, przelewa w serca tych, którzy są żywymi znakami spotkania z Bogiem i którzy wierni przymierzu Jej przyjaźni wypełnią powierzoną im misję. Nie ulega wątpliwości, że Teresa jest takim prawdziwym świadkiem poświęcenia się na Jej służbę w Szkaplerzu i przez nią – Patronkę misji – możemy odkryć to, co łączy ducha misyjnego z duchem maryjnym i to, co łączy nasze Bractwo z misyjną rzeczywistością Kościoła. Wpatrzeni w życie Maryi i wyćwiczeni w szkole Jej modlitwy i cnót uczymy się posłuszeństwa Słowu, które kieruje do nas :„Zróbcie wszystko cokolwiek Wam powie mój Syn Jezus”. Przez nie zaprasza nas na drogę ofiarnej służby, która łączy z Bogiem i drugim człowiekiem. To właśnie w Słowie Bożym, Teresa, odkryła nieskończone Miłosierdzie Boga Ojca, i również nas, uczy czynić z niego swoją misję we wspólnocie naszego Bractwa Szkaplerznego, w rodzinie i w pracy. Mając więc na uwadze, że „ jedynie Miłość pobudza cały Kościół do działania” wołamy z ufnością o jej pomoc, siłę i powodzenie. Maryja na tę misję hojnie nam błogosławi i dlatego, kiedy gromadzimy się wokół Niej w „wieczerniku karmelitańskim” przy wspólnocie Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Sosnowcu w pierwsze soboty miesiąca, prosimy Matkę na modlitwie, abyśmy przyobleczeni Mocą z wysoka i ożywieni Jej duchem, pociągali wszystkich do Jej umiłowania i oddania się Jej Niepokalanemu Sercu w Szkaplerzu św. Życzliwość Maryi jest wielka, a współpraca w dziele zbawienia dusz ludzkich – żarliwa.
W służbie apostolstwa Maryi – Gwiazdy nowej ewangelizacji, nie da się prześcignąć św. Teresy, która nie traciła żadnej okazji, aby kochać Jezusa i sprawiać, by On był kochany. Stąd, płynie nasza radość w kierunku naszej świętej współsiostry w Szkaplerzu, która swój patronat rozciągnęła na misyjne apostolstwo chorych od niedawna działające w naszym Bractwie. Jest to dowód na to, że w służbie głoszenia Królestwa Bożego wszyscy mają swoje miejsce, bo wszyscy na mocy chrztu św. stają się członkami Kościoła, który z natury jest misyjny. Teresa, przez świadectwo swojej miłości, modlitwy i cierpienia ofiarowanego za misjonarzy, pomaga chorym odkryć zbawczy sens cierpienia, które przeżywane z Chrystusem jest najcenniejszym darem i najskuteczniejszą pomocą w apostolstwie. Teresa, która szukała i odnalazła swoje miejsce w Sercu Kościoła, pociąga nas do współodpowiedzialności za dzieło ewangelizacji świata. Przez Szkaplerz św. który jest znakiem krzyża Chrystusowego, wychowuje nas do trwania w przymierzu przyjaźni z Maryją w chwilach cierpienia, smutku, samotności i braku ludzkiej życzliwości. Matka, która jest bliska każdemu człowiekowi i która dzieli los każdego człowieka, staje przy Chrystusie pod Krzyżem i czeka, aż odpowiesz na Słowa testamentu, umierającego Jej Syna i podobnie jak św. Jan przyjmiesz Ją do siebie. „Oto Matka twoja”! Nie zwlekaj! Nie przegap godziny, w której możesz przyjąć w znaku Szkaplerza Św. Maryję za Matkę. Dwie obietnice otrzymane od Boga przez Maryję, to znak Bożego miłosierdzia w którym Bóg wychodzi Ci na spotkanie.
– Kto w nim umrze, nie dozna ognia piekielnego.
– Ja Matka, w pierwszą sobotę po ich śmierci przyjdę do czyśćca i ilu ich tam zastanę, wprowadzę na górę wiecznego zbawienia.
Dwie obietnice otrzymane od Boga przez Maryję, to znak Bożego miłosierdzia w którym Maryja wychodzi Ci na spotkanie. Jeżeli odkrywasz w sobie pragnienia jakie miała św. Tereska – patronka misji i chcesz włączyć się w misyjną różę różańcową to zechciej posłużyć się poniższą modlitwą misyjną chorego i przybądź na spotkanie do kaplicy Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Sosnowcu:
MODLITWA MISYJNA CHOREGO 1
Panie, Ty znasz mnie całego, każdy mój ból i tęsknotę. Dostrzegasz moje zapłakane oczy i zasmucone oblicze. Wiesz, ile cierpienia kryje moje obolałe ciało i przenikasz smutek mojej duszy. Chcę kroczyć Twoimi śladami, albowiem jarzmo Twoje jest słodkie, a Twoje brzemię lekkie. Daj łaskę zrozumienia Twojego cierpienia i doświadczenia Twej miłości. Zobacz, że w mym życiu dopełniam braki Twych udręk dla dobra Twego Ciała, którym jest Kościół. Naucz mnie cierpieć z radością bez zbytniego uskarżania się na swój los. Dopomóż mi cierpieć z miłością, by pomnażać miłość w sercach ludzi. Proszę Cię, Panie, za wszystkimi, którzy cierpią:
Za ubogich,
Za opuszczonych,
Za chorych,
Za pozbawionych ludzkiej życzliwości,
Za wszystkich spragnionych serca i miłości.
Wiem, Panie, że dzielisz się swym krzyżem z tymi, których miłujesz. Przyjmuję dziś Twój krzyż. I wszystko, co mnie spotyka, ofiaruję za dzieło ewangelizacji świata. Amen
MODLITWA MISYJNA CHOREGO 2
Panie Jezu!
Ty zaprosiłeś mnie do tajemniczego doświadczenia choroby i kalectwa.
Dziś ofiaruję Ci mój ból i moje cierpienie,
Oraz wszelkie trudy i dolegliwości mojego chorego ciała.
Proszę Cię, byś przyjął je i zjednoczył z Twoją Męką,
Z Twym Boskim cierpieniem i bólem Matki stojącej pod krzyżem.
Ośmielam się dziś ofiarować je Twemu Ojcu Niebieskiemu:
Za uświęcenie misjonarzy i za nawrócenie niewierzących.
Nauczycielu Dobry!
Spraw, bym potrafił z radością cierpieć dla Twej większej chwały.
Napełnij mnie wielkodusznością i ofiarną miłością,
Bym zachował uśmiech i pogodne oblicze w czasie próby,
Kiedy krzyż będzie przygniatał do ziemi,
A ból i samotność dojdą do szczytu.
Panie Jezu!
Dopomóż mi zawsze z radością i oddaniem przyjmować Twoją świętą wolę
I odnajdywać w niej wyrazy Twojej czułej miłości. Amen.
Przyjaciele misji karmelitańskich z Bractwa Szkaplerznego w Sosnowcu