JM+JT
Pax Christi!
Bururi, 4.09.1971
Przewielebny Nasz Ojcze!
Pierwszy list z Afryki.
Podróż z Paryża pociągiem pośpiesznym, a potem przywitanie na dworcu w Rzymie przez O. Aureliusza, O. Michała i O. Efrema. Mój pobyt w Rzymie ograniczył się do załatwiania spraw urzędowych. Inni tymczasem zwiedzali. Jedynie u Ojca Św. mogliśmy być razem. Niespodziewanie, wskutek nieporozumienia, musiałem wyprawić się do Paryża po wizy [do] Burundi. Kłopotu sporo, ale jakoś wszystko się udało.