W tym co robimy dla ubogich, nie zawsze chodzi o osiągnięcie wielkich sukcesów. Czasami są one niemożliwe. Jeśli uda nam się pomóc żyć lepiej jednej jedynej osobie – jednej rodzinie Pigmejów, jednemu dziecku, zbudować jedną studnię – to już wystarczy, aby nasze życie i działanie misyjne miało sens.