Wierzenia tradycyjne

Wierzenia są nierozłączne od pojęcia Boga, wizji świata, życia i śmierci. Pojęcie Boga nie rozpowszechniło się w Rwandzie (podobnie jak w całej Afryce), pod wpływem chrześcijaństwa. Na długo przed przybyciem misjonarzy Rwandyjczycy wierzyli, że istnieje tylko jeden Bóg – IMMANA, byt najwyższy, zamieszkujący miejsce niedostępne w górze, który stworzył niebo i ziemię i podziemie (przeznaczoną dla Deformatora – Ruremakwashi), który jest wszechmogący, wszechobecny i dobry, który stworzył pierwszych ludzi protoplastów plemion Tutsi, Hutu i Twa, który może zapewnić człowiekowi długie życie na ziemi, dobrobyt, zdrowie i liczne potomstwo lecz bardzo rzadko osobiście wkracza w codzienne jego życie.

Pod ziemią znajduje się świat ciemności i zapomnienia, w którym żyją zagubione duchy zmarłych (abazimu). Świat ten pełen jest duchów i mocy nadnaturalnych, które mogą wpływać na życie ludzi i innych istot żyjących. Stąd to czarownicy, zaklinacze i wróżbici poprzez rozbudowane ryty afrykańskiej białej i czarnej magii sprawują pewną kontrolę nad tymi mocami, aby służyły człowiekowi i nie szkodziły mu. Stąd też życie ludzi pełne jest niespodzianek, tajemnic i lęków.

Pośrodku tych dwu światów (nieba i podziemia) znajduje się ziemia, na której żyją ludzie. Dwa dni są dla niego niezwykle ważne: dzień jego narodzin i dzień jego śmierci. Według tradycyjnej koncepcji, człowieka tworzy: ciało (umubiri) jako element widzialny oraz cień-duch (igicucu) jako element niematerialny i niewidzialny (choć nie w znaczeniu naszej duszy nieśmiertelnej). Dzięki zjednoczeniu obu tych elementów, człowiek obdarzony jest inteligencją i wolą. Po śmierci duch staje się „umuzimu” i żyje w świecie zmarłych duchów przodków. Jednakże duch ten zachowuje ścisłe więzi z najbliższymi, którzy żyją na ziemi. Przodkowie ci czuwają nad potomstwem i dobrobytem grupy. Odwiedzają oni żyjących i domagają się czci oraz proszenia ich o rady. Pomagają żyjącym pod warunkiem oddawania czci przodkom. Ci, którzy ich nie czczą są karani przez choroby, niepłodność, niepowodzenia i nieszczęścia. Największą karą dla Rwandyjczyka jest niepłodność, gdyż największe jego szczęście i największe bogactwo polega na przedłużeniu jego życia na ziemi dzięki potomstwu. Mężczyzna lub kobieta, którzy są niepłodni, nie są szanowani w społeczności i w dniu swej śmierci grzebani byli wraz z kawałkiem węgla drzewnego, na znak, że pamięć o nim definitywnie wygasła. Przeciwnie kondukt żałobny tego, który pozostawił liczne potomstwo, poprzedzony był zapaloną pochodnią jako symbol niegasnącego życia.

Obraz Boga – IMMANY przekazywany był z pokolenia na pokolenie w tradycji ustnej, w postaci legend, przysłów, mitów oraz imion nadawanych dzieciom. Ponieważ IMMANA nigdy nie rozmawiał bezpośrednio z ludźmi, ani też nigdy się im nie objawił, dlatego w życiu codziennym Rwandyjczycy posiadali rozbudowaną tradycję czci oddawanej królowi jako uosobieniu IMMANY, czci oddawanej duchom przodków (guterekera) oraz kultów Ryangombe i Nyabingi (lub Biheko).

Małżeństwo tradycyjne stanowiło podstawę społeczności i było więzią łącząca jednostkę z całą społecznością. Rodzina, ognisko domowe, więzi rodzinne, przyjaźnie, wspólne przebywanie i rozmowy stanowią do dziś fundament i źródło poczucia godności, wartości osobowej, szczęścia i życiowej siły.