Niedziela Misyjna 1998.
„Duch św. jest głównym sprawcą całej misji Kościoła,
a Jego dzieło rozbłyska znamienicie
w działalności misyjnej wśród narodów,
jak to ujawnia się w Kościele pierwotnym”.
Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Misyjny 1998 r.
W numerze: |
- Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy Misji Karmelitańskich!
- Z Rwandy pisze o. Teofil Kapusta OCD:
- Z Burundi pisze o. Jan Kanty Stasiński OCD:
- Wiadomości z Krakowa:
Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy Misji Karmelitańskich!
W związku z Niedzielą Misyjną, która przypada w tym roku w dniu 18 X 1998 roku, chcemy przekazać Wam serdeczne wyrazy wdzięczności za stałą łączność z naszymi misjami przez modlitwę, ofiarę cierpienia, trudu codziennej pracy i pomoc materialną.
Dzielimy się również ostatnimi wiadomościami z misji.
Z Rwandy pisze o. Teofil Kapusta OCD:
-
Świadomość, że ktoś o nas myśli, pamięta w modlitwie i usiłuje przyjść z pomocą, dodaje nam sił w naszym zwariowanym świecie. Mówię w naszym, bo ten świat regionu wielkich jezior Afryki wydaje się szczególnie okrutny. Aż się nie chce wierzyć, że człowiek potrafi dla drugiego człowieka być taki – bez serca, bez wyrozumiałości, bez litości… Wojna, wojna i jeszcze raz wojna! Ta już tak długo trwa i znów się rozpala – podsycana przez jakieś potęgi. A wojna, taka wojna rodzi strach, lęk człowieka o życie swoje i swoich. Taka wojna rodzi niesamowitą nędzę, z którą już nikt nie umie sobie radzić… A my sami w tym wszystkim często zupełnie bezradni. To boli!
-
Mimo wszystko trwamy na modlitwie. Nie sami, bo nasz dom rekolekcyjny od lipca do końca września szczelnie zapełniony! Rekolekcje jedne po drugich. To cieszy, że nie tylko osoby zakonne, ale także świeccy garną się do Boga. (Butare 12 IX 1998 r.)
Z Burundi pisze o. Jan Kanty Stasiński OCD:
-
27 VII 1998 r. – Dzisiaj w Kigali w Rwandzie odlatuje do Brukseli o. Zbigniew Nobis. Dzisiaj też „wujek” (Adam Trybała, świecki misjonarz) wrócił do Musongati z Buraniro. Ja przybyłem tamże wczoraj, by dziś rano wyruszyć z wujkiem do Musongati. Mieliśmy niesamowicie urozmaiconą noc! Nie opodal misji i domu Sióstr Duchaczek w Buraniro stacjonuje oddział wojska, którego zadaniem jest ochrona zgrupowanych tamże uchodźców Tutsi. – Ci żołnierze, dowiedziawszy się o przemieszczających się w pobliżu partyzantach, nie ruszając się miejsca przez cała noc strzelali z czego się dało. Strzelali na oślep, ale nie ślepymi nabojami, by odpędzić tym sposobem wroga. Ale, że taki był scenariusz dowiedzieliśmy się dopiero rano. W nocy wydawało się, że w każdej chwili posypią się mury zabudowań i że rano całe otoczenie budynków zasłane będzie ludzkimi trupami. Tymczasem – dzięki Bogu – nikt nie stracił życia i tylko jedna osoba, kobieta ranna, i to chyba nie od broni palnej, bo ma obcięte ucho. – Ja od roku 1945 po raz pierwszy byłem świadkiem takiej strzelaniny!
-
30 VII 1998 r. – W „terenie” egzaminuję dwóch niewidomych mężczyzn i bardzo leciwą staruszkę, którzy nie mogąc dotrzeć do katechumenatu na miejscu, uczeni przez gorliwych chrześcijan przygotowywali się do chrztu świętego. Jeden z niewidomych umiał naprawdę cudownie: drugi, starszy dość dobrze, a najsłabiej (choć wystarczająco) owa babcia. 20 sierpnia ma odbyć się ich chrzest przy małej stacyjce misyjnej w Muyange. W najbliższym czasie zamierzamy tam otworzyć dużą stację misyjną z pełnym katechumenatem i z coniedzielnym nabożeństwem. Na budowę ludzie już przygotowują kamienie, a przez pośrednictwo krakowskiego tygodnika „Źródło” otrzymaliśmy na to przedsięwzięcie dość dużą sumę pieniędzy.
-
16 VIII 1998 r. – Niedziela. Jak zwykle rano jesteśmy w terenie. – Dzisiaj proste poświęcenie i pierwsze Msze św. w nowym kościele w Maganahe. Uroczystego poświęcenia dokona biskup w późniejszym terminie. Kościół jest bardzo udanym dziełem o. Nazariusza! Jest to chyba, jeżeli nie najpiękniejszy, to jeden z najpiękniejszych budynków sakralnych w Burundi! To klejnot ukryty w buszu, bo Maganahe to niezbyt odległa, ale całkowicie odizolowana od świata, zapadła okolica, prawdziwa … Afryka!
Wiadomości z Krakowa:
-
27 X – Miesięczne nabożeństwo Misyjne w intencji misji i Przyjaciół misji odprawił w ostatnią sobotę września o. Sylwester OCD – misjonarz z Rwandy – w koncelebrze z o. Zbigniewem OCD – misjonarzem z Burundi.
-
1 XI – Jest już dwudziestoletnią tradycją, że w naszym kościele przy ul. Rakowickiej 18, odbywa się uroczysta inauguracja krakowskich dni misyjnych. W tym roku o godz. 18:00 Mszę św. ku czci św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Patronki misji odprawi ks. Bp. Stanisław Smoleński w asyście misjonarzy: o. Sylwestra i o. Zbigniewa. Na uroczystość licznie przybyły siostry zakonne i wierni z Krakowa.
-
2-4 XI – W Czernej 2 października o godz. 17:00 rozpoczęło się pierwsze spotkanie animatorów misyjnych. Mszę św. odprawił o. Zbigniew Nobis, misjonarz z Burundi, po krórej nastąpiło zapoznanie się przybyłych uczestników spotkania. W drugim dniu tj. w sobotę, Mszę św. odprawił delegat o. Prowincjała, o. Marian Sopata. W tym dniu uczestniczyliśmy w dwóch konferencjach: Nasze powołanie Misyjne – o. Cyprian Czecha, oraz Animacja misyjna w duchu bł. S. Urszuli Ledóchowskiej – s. Magdaleny, klawerianki. Po obiedzie zwiedziliśmy wystawę misyjną, oraz o. Sylwan Zieliński wygłosił konferencję: Misje w życiu św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Wieczorem oglądaliśmy slajdy naszych misji, z objaśnieniem o. Zbigniewa Nobisa.
W niedzielę po Mszy św. pani Zofia Proszak omówiła między innymi zagadnienie Patronatu nad misjonarzem i współpracy z Biurem Misyjnym. Każdy podejmujący Patronat nad podanym przez siebie, bądź przez Biuro misjonarzem, otrzymuje list wyjaśniający na czym polega Patronat, zdjęcie misjonarza oraz, oraz jego życiorys. Ponadto zostaje wpisany do Księgi Patronatu według kolejnego numeru z zaznaczeniem nazwiska misjonarza. Te dane są również zapisane na kartotece obejmującego Patronat. Każdy misjonarz ma zeszyt do którego wpisuje się nazwiska osób podejmujących Patronatem i ich numer z Księgi Patronatu. Spodziewamy się, że misjonarz napisze raz w roku list, który po skserowaniu prześlemy wszystkim jego opiekunom.
Konferencja na temat: Karmelitańskiej działalności misyjnej, wygłosił o Sylwan Zieliński. W dyskusji omówiliśmy sprawy współpracy animatorów z biurem oraz uzgadnialiśmy termin następnego spotkania misyjnego. Po obiedzie rozstaliśmy się w serdecznej atmosferze, towarzyszącej nam przez cały czas spotkania – tu należą się słowa wdzięczności Siostrom, które troskliwie opiekowały się nami.