JM+JT
Pax Christi!
Rutana, 9.05.1972
Drogi i Czcigodny Ojcze!
Z serca dziękuję w moim własnym imieniu i w imieniu wszystkich Ojców za ofiarę i służbę, której nieustannie od Ojca doświadczamy. Nie udało mi się wcześniej napisać z powodu licznych zajęć. Pod koniec kwietnia rozpocząłem posługę misjonarską przy małej kaplicy pomocniczej i pozostawałem tam przez cztery dni.
O sytuacji w kraju i o moim wypadku opowie Ojcu O. Michał, do którego napisałem bardzo szczegółowy list.
Ostatnio byłem w Bujumbura, w Nuncjaturze, by podziękować Nuncjuszowi za to, że przedstawił Świętej Kongregacji prośbę biskupów o pomoc na rozpoczęcie naszej fundacji. Zastałem tam tylko Ekscelencję Einaudi, który zapewnił mnie, że pomoc prawdopodobnie dotrze w maju. Odwiedziłem też Caritas i Prokurę Ojców Ksawerianów. Chciałbym znaleźć przyjaciół, gdyż nie mamy ich wielu wśród Ojców Białych. O. D’Erchie, przełożony regionalny Ksawerianów jest bardzo miły, ale gdy przybyłem do Bujumbura wybierał się właśnie do Kongo. Byłbym bardzo wdzięczny, jeśliby przełożeni Ksawerianów w Rzymie mogli mu mnie polecić.