Czy Karmelici Bosi są Zakonem Misyjnym ?

To pytanie zadawane jest nie raz. Odpowiedź możemy znaleźć w jednej z książek o. Czesława Gila OCD pt. „Listy polskich misjonarzy z Burundi”. Bardzo dobrze, klarownie, prosto i wyczerpująco podejmuje odpowiedź na to pytanie we wstępie. Warto przeczytać całą pozycję książkową, gdyż opisuje początki misji w Burundi na podstawie listów polskich misjonarzy.

Poniżej możemy posłuchać fragmentu wstępu do książki.

Zbyt wielu katolików przeciwstawia sobie modlitwę i działanie, także działanie apostolskie. A przecież każda działalność chrześcijanina powinna być ożywiona modlitwą, działalność zaś apostolska zakłada modlitwę jako warunek jej skuteczności.
Kiedy św. Teresa z Avila założyła pierwszy klasztor była przekonana, że w Kościele jedynym źródłem czynów naprawdę owocnych jest świętość. Wobec zagrożeń w Europie zachodniej ale i po spotkaniu z misjonarzem, który uświadomił jej, że są miliony dusz, którym nie ma kto opowiedzieć o Chrystusie, postanawia zakładać nowe ośrodki modlitwy za Kościół.
Karmel terezjański nie jest zakonem misyjnym. Jednak reforma terezjańska zrodziła się z głębokiego odczucia potrzeb Kościoła, z chęci służenia Kościołowi. Z tej postawy zrodziła się również posługa misyjna uznawana zawsze za cenne dziedzictwo św. Teresy.
Misje nie są czymś zostawionym do woli, ale ścisłym obowiązkiem Kościoła. Należy zatem czuwać, aby działalność misyjna zawsze ożywiała Zakon.