„Kiedy już poznamy Słowo Boże, nie mamy prawa go nie przyjąć, kiedy już je przyjmiemy, nie mamy prawa nie pozwolić, żeby w nas się ucieleśniło, kiedy już się w nas ucieleśni, nie mamy prawa zatrzymać go dla siebie: od tego momentu należymy do tych, którzy na nie czekają”. Madeleine Belbrel
150 lat od urodzin św. Teresy z Lisieux to dobra okazja, by pomyśleć o prezencie. Znając serce małej złodziejki łask, z pewnością wolałaby, żeby prezenty zostały przekazane jej braciom.
Pozwólcie, że zaproponujemy formę prezentu i potencjalnych obdarowanych.
BIBLIA DLA AFRYKI.
Teresa pragnęła by Jezus był znany i kochany. Poznać Go można najlepiej przez czytanie Ewangelii, a pokochać, gdy się Go naprawdę pozna. Ewangelia wystarczała Teresie, by biec za zapachem Jezusa. Głód Słowa Bożego w Afryce jest wręcz wyczuwalny fizycznie. Przed kilku laty (2013) ukazało się pierwsze wydanie katolickiego tłumaczenia Biblii w języku kirundi (dla Burundi) oraz kinyarwanda (dla Rwandy nieco wcześniej).
Biblia tutaj to wciąż rarytas. Dobro rzadkie choć pożądane. Dlatego też to atrakcyjny prezent. Tak jak Teresa nie miała dostępu do całej Biblii ze względów ograniczeń epoki, tak, dzisiaj nasi wierni, często, ze względów finansowych nie mogą sobie pozwolić na zakup i czytanie Biblii w ich domach.
Biblia w Burundi, to nawet dziś „towar spod lady”. Dwa lata temu ktoś ofiarował nam 20 Biblii dla wiernych w naszej kaplicy z całodzienną adoracją. Rozłożyliśmy je na ławkach, by każdy mógł skorzystać. Po kilku tygodniach wszystkie Biblie zostały skradzione. Zaproponowałem przywiązywać je na łańcuszku do ławek jak Biblie w średniowiecznej Europie czy jak sztućce w barach mlecznych z lat 60-tych w naszym kraju, ale pomysł nie został zrozumiany. To wydarzenie pokazuje do jakiego stopnia Biblia jest tu ciągle trudno dostępna, a przy tym bardzo poszukiwana, jak prawdziwy rarytas.
Kto czeka tutaj na taki „boski prezent”?
Przede wszystkim, kilkudziesięciu katechistów w naszych parafiach; ponad 40 chórów śpiewających regularnie przy naszych karmelitańskich kaplicach; ponad 200 małych wspólnot w naszych dwóch parafiach, którzy w tygodniu przygotowują się do niedzielnej Eucharystii i animują życie chrześcijańskie w przysiółkach, gdzie mieszkają; jak również nasi bracia i siostry na różne sposoby współpracujący z nami w różnych grupach naszej misji karmelitańskiej w Burundi i Rwandzie, jak rodziny osób psychicznie chorych, które wspomagamy w Rwandzie; wioski pigmejskie gdzie sołtys zobowiązałby się dobrze chronić Biblię przed deszczem i insektami; chóry uczestniczące w sacro-songach organizowanych przez nasz zakon, itd.
Św. Teresa powtarzała, że Jezus nie zna się na liczeniu, czyli rachowaniu. Bo Jezus chce dać zawsze wszystko. Teresa uczyła też, że wystarczy postawić zero przy jedynce i już jest 10. Słabość przy łasce Boga – oto siła zbawienia.
Podnieś oczy na Jezusa Chrystusa, spójrz na spragnione Słowa Bożego serca braci w Burundi i Rwandzie, spójrz w swoje serce i jeśli Duch Boży da ci natchnienie a środki jakie posiadasz na to pozwolą, zechciej ofiarować jedną Biblię dla afrykańskiej ziemi na którą Bóg zesłał „głód Słowa Bożego większy od głodu chleba i pragnienia wody” (por. Am 8, 11), a Jezus pomnoży łaskę na swój sposób. Bo w naszej chrześcijańskiej logice, mnożenie wynika z dzielenia. A ten kto daje także otrzymuje i to hojnie…
Koszt jednej Biblii w Burundi i Rwandzie to 10 euro (około 45 zł), niemal tyle ile kosztuje w Polsce Biblia Tysiąclecia.
To doskonała inwestycja na życie wieczne. Fundując Biblię – która dociera na misję przez nasze ręce – stajesz się także misjonarzem, dzielisz się Słowem Boga…
Realizację tego projektu zaczynamy 2 stycznia 2024 r. w dzień urodzin Św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
Ofiarę (45 zł lub 10 euro lub 11 dolarów) można złożyć na konto Biura Misyjnego Karmelitów bosych w Krakowie z dopiskiem BIBLIA DLA AFRYKI.
Konto BNP PARIBAS
Konto PLN
28 1600 1013 1844 4951 0000 0008
Konto EURO:
55 1600 1013 1844 4951 0000 0007
Konto USD:
82 1600 1013 1844 4951 0000 0006
Swift do kont walutowych:
PPABPLPK
o. Maciej Jaworski OCD