Już od paru lat, w naszej parafii pw. Św. Rodziny z Nazaretu w Balicach, wiele osób bierze udział w akcjach Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Co roku przygotowujemy się do Misyjnego Kolędowania, które jest ważnym wydarzeniem w życiu każdego kolędnika a także naszej parafii. Przygotowania, tak naprawdę zaczynają się równocześnie z początkiem roku szkolnego. Kolędnicy już od września uczestniczą w co tygodniowych, popołudniowych spotkaniach prowadzonych przez siostrę Karmelitankę Dzieciątka Jezus, która uczy religii w tutejszej szkole podstawowej. To właśnie dzięki uczniom możemy tworzyć kolędników misyjnych. Siostry, które uczyły w naszej szkole zaczęły rozprzestrzeniać ideę Kolędników Misyjnych i Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieciom. Zaczęło się od kilku nielicznych grupek, które nieśmiało zaglądały do okolicznych domów, teraz mamy już całkiem spore grono Bożych Pomocników, którzy chętnie przemierzają dalsze i bliższe okolice. Spotkania prowadzone przez siostrę mają na celu jak najlepsze przygotowanie nas do kolędowania. Zaczynamy od przygotowania grup, rozdania ról i przeglądu trasy. Żebyśmy mogli głosić Dobrą Nowinę i pomagać naszym rówieśnikom z wielu zakątków świata, musimy poznać problemy dzieci np. z Afryki, Indii czy Wietnamu. Rozmawiamy także na temat narodzin Jezusa. To właśnie tą prawdę przekazujemy w każdym domu, każdemu napotkanemu człowiekowi. Na spotkaniach nie brakuje także wielu zabaw, czasem znajdzie się jakiś słodki poczęstunek, ale przede wszystkim coraz lepiej poznajemy samych siebie. Nie da się też nie słyszeć radosnego śmiechu i melodii znanych kolęd i piosenek. Przecież dobry kolędnik to uśmiechnięty kolędnik. Kolędowanie ma wiele pozytywnych aspektów, przede wszystkim możemy nieść pomoc wielu potrzebującym dzieciom na świecie. Jednak nie pomagamy tylko im … Dla każdego z nas jest to wspaniałe doświadczenie. Inaczej przeżywa to czwarto czy piąto klasista, a inaczej uczennice gimnazjum, których kilka jest w naszych szeregach. Na pewno jest to także doskonałe doświadczenie dla sióstr nowicjuszek, które co roku z nami kolędują, a także dla najmłodszych kolędników, naszych przedszkolaków, które też dzielnie w mrozie i śniegu wyśpiewują wesoło kolędy i rozdają misyjne gwiazdki domownikom. Największą pomoc, oprócz dzieciom z wielu kontynentów, niesiemy mieszkańcom naszych okolic. Wielu z nich jest z wiarą „na bakier” jak to powiedział pewien pan, wielu gdzieś po drodze się zagubiło. My jesteśmy dla nich żywym przykładem i świadectwem wiary. Niektórzy ludzie dziękują nam, że do nich trafiliśmy. Wydaje mi się, że naprawdę dla wielu jest to bardzo istotne i budujące. Każdy dom jest inny, w każdym przyjmują nas wyjątkowi ludzie. Podczas kolędy czeka na nas wiele niespodzianek. Nie oczekiwane poczęstunki, ciasta, cukierki, mandarynki, a nie kiedy ciepła herbata i oczywiście świąteczna atmosfera. Ludzie przyjmują nas niezwykle uprzejmie i chętnie, chociaż nie ukrywam że nie wszystkie drzwi są przed nami otwarte. Pomimo tych kilku przykrych doświadczeń, kolędnicy się nie zrażają i dalej z uśmiechem idą przed siebie, nucąc słowa kolejnej kolędy.
Jako wspólnota Sióstr postulantek Zgromadzenia Karmelitanek Dzieciątka Jezus z radością włączyłyśmy się w dzieło kolędy misyjnej w parafii świętej Rodziny w Balicach. Z początkiem Adwentu rozpoczęliśmy w kościele nowy rok liturgiczny poświęcony w sposób szczególny osobom konsekrowanym „ Ewangelia, proroctwo, nadzieja – życie konsekrowane w Kościele dzisiaj”. Dodatkowo nowy rok duszpasterski będący przygotowaniem do rocznicy Chrztu Polski „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Włączając się w dzieło kolędy misyjnej wraz z dziećmi i młodzieżą, mogłyśmy nie tylko wspomóc placówki misyjne w Indiach, na które były zbierane tegoroczne ofiary, ale przede wszystkim nieść -dosłownie – Dobrą Nowinę ludzkim sercom, co przyczynia się do rozpalania w nas ducha misyjnego.