Wrzesień 1995 r.
Zastąpiliście mi z nadmiarem serdeczności moich rodaków, którzy nie mogli uczestniczyć w moich święceniach i w mojej pierwszej Mszy św. Pragnę Was zapewnić, że zabrałem Was w moje kapłaństwo na zawsze. Ilekroć będę we Mszy św. mówił w liturgii słowa: „Boże utwierdź w wierze i miłości Twój Kościół pielgrzymujący na ziemi…”
O. Zachariasza Igirukwayo OCD 29 czerwca 1995 r. w Krakowie przyjął święcenia kapłańskie. Po krótkim pobycie w Polsce i celebrowaniu w wielu miejscach Mszy św. prymicyjnych. Oto fragment listu, jaki o. Zachariasz napisał do Przyjaciół misji po wyjeździe z Polski 20 sierpnia:
Pragnę Wam powiedzieć, że stawałem przed Wami wszystkimi, szczególnie tam gdzie zbierali się Przyjaciele Misji związani z Karmelitami Bosymi, z Siostrami Karmelitankami Dzieciątka Jezus i z Siostrami Duchaczkami, z ogromną wdzięcznością serca. To przecież Wam, po Panu, zawdzięczam moje powołanie do Karmelu i do kapłaństwa. Wasza stała modlitwa, Wasze trudy i cierpienia ofiarowane za misjonarzy, a także Wasze materialne ofiary pozwoliły misjonarzom trwać, pracować i dawać świadectwo Bożej miłości w Burundi i w Rwandzie. Wasza obecność na Mszach św. prymicyjnych była dla mnie wielką podporą i pociechą. Staliście się mi bliscy jak ojciec, jak matka, jak moje rodzeństwo. Zastąpiliście mi z nadmiarem serdeczności moich rodaków, którzy nie mogli uczestniczyć w moich święceniach i w mojej pierwszej Mszy św. Pragnę Was zapewnić, że zabrałem Was w moje kapłaństwo na zawsze. Ilekroć będę we Mszy św. mówił w liturgii słowa: „Boże utwierdź w wierze i miłości Twój Kościół pielgrzymujący na ziemi…”, będę pamiętał i modlił się za te wszystkie wspólnoty moich braci i sióstr w Chrystusie, wraz z którymi dane mi było składać Bogu Najświętszą Ofiarę, a także będę pamiętał i modlił się za tych wszystkich, którzy misje w Burundi i Rwandzie otaczają swoją miłością i przyjaźnią.