Uroczystość św. Teresy od Dz. Jezus dnia 1 października br. zgromadziła w kościele OO. Karmelitów Bosych, oprócz licznych żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, przedstawicieli kół misyjnych, Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych i Bractw Szkaplerznych, rodzinę i bliskich o. Pawła Porwita OCD oraz ponad 50- osobowy chór młodzieżowy „Spontan” ze szkoły Sióstr Prezentek w Krakowie. Pieśni w jego wykonaniu ubogaciły nie tylko świadectwo misjonarza o. Eliasza Trybały OCD, Różaniec misyjny w pięciu językach lecz przede wszystkim liturgię Mszy św. której przewodniczył ks. bp Jan Zając. Po homilii miał miejsce obrzęd poświęcenia i nałożenia Krzyża Misyjnego oraz modlitwa posłania o. Pawła Porwita do Kościoła w Rwandzie.
Przed błogosławieństwem zabrał głos o. Łukasz Kasperek – I radny naszej Prowincji:
„Nie każde pragnienie musi być spełnione. Tak wynika z duchowego doświadczenia św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza. Pragnęła czytać Pismo Święte w językach oryginalnych, nie zdołała, ale z właściwą sobie inteligencją, potrafiła je bardzo trafnie interpretować, posługując się swoją wiedzą miłości. Chciała udać się na tereny misyjne do Wietnamu, przeszkodziła jej w tym śmiertelna choroba. Ale żarem swej miłości do Jezusa mogła współdziałać ze swymi duchowymi braćmi kapłanami, ojcem Rouland i ks. Belliere, którzy na misje się udali. Słowa Patronki misji „chciałabym przemierzać ziemię, by głosić Twe imię, Jezu”, „aby Jezus był znany i kochany”, spełniły się, ale w inny sposób niż sobie to wyobrażała. Nie każde pragnienie musi być spełnione. Ale może być spełnione w inny, niewyobrażalny dla nas sposób, który tylko sam Bóg, w swej mądrości, projektuje i wypełnia.
Z krzyżem misyjnym w ręku posyłamy dziś o. Pawła od NMP (taki nosi predykat zakonny). Cieszymy się, że jego pragnienia spotykają się z potrzebami misji. Posyłamy go, aby głosił Jezusa jako Pana i Zbawiciela, jak jego święty patron apostoł narodów, i cześć MB, którą nosi w swoim imieniu. Jest taka potrzeba, na misjach, chociaż w prowincji, tutaj w Polsce, jego obecność byłaby ze wszech miar wskazana. Nie możemy jednak zamykać się w sobie. Musimy myśleć o innych, i to nam właśnie sprawia radość, że w ten sposób w osobie o. Pawła, którego nie bez żalu żegnamy, możemy mieć udział w dziele misyjnym.
Ten nasz udział możemy stale kontynuować. Nasze misje w Burundi i Rwandzie utrzymują się z ofiar nam przekazywanych. Ale oprócz tego potrzebują duchowych ofiar i modlitewnego wsparcia na wzór św. Teresy. Gdyby bowiem serce nie płonęło miłością – jak stwierdziła – Apostołowie przestaliby głosić Ewangelię, męczennicy nie chcieliby przelewać swojej krwi.
O. Pawle, misjonarzu, chcę Cię zapewnić o naszym duchowym wsparciu i modlitwie za Ciebie. O struktury zadba nasze Biuro Misyjne. A może ktoś z uczestników dzisiejszej uroczystości podejmie Patronat Misyjny ze zobowiązaniem modlitewnym za Ciebie i wsparciem finansowym twojej misji według własnych możliwości? Wychodząc z kościoła można się w nie zaopatrzyć przy stoisku.
Na koniec pragnę wyrazić, naszą wdzięczność dla ks. biskupa Jana Zająca, który przyjął nasze zaproszenie. Przekazanie krzyża – jak to wybrzmiało – to akt eklezjalny. Nikt sam siebie nie posyła, bo to jest Kościół Chrystusowy. I za budujące słowo i moc przekazywaną, jak wierzymy, z mandatu Chrystusa w znaku krzyża, serdecznie dziękuję”
Tradycyjnie na zakończenie liturgii miało miejsce błogosławieństwo płatków św. Teresy i ucałowanie relikwii.
Bóg zapłać za wszelkie ofiary złożone z tej okazji na misje karmelitańskie w Burundi i Rwandzie.
Filmy z uroczystości wręczenia Krzyża Misyjnego o. Pawłowi Porwitowi OCD znajdują się na stronie Wydziału Duszpasterstwa Misyjnego Kurii krakowskiej
http://www.misje.diecezja-krakow.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=488:pragnienie-misji-uroczysto-w-teresy-1-x-2015&catid=27:aktualnoci&Itemid=3