Chcemy zbudować Kościół – O. Eliasz Trybała

Musongati – Kraków, lato 2004 r.

Mbuza to mała wioska należąca do parafii Gakome w Burundi. Ta parafia jest pod opieką Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Ojcowie Karmelici z Musongati przyjeżdżają tu regularnie, aby sprawować sakramenty. Obecnie w Gakome nie ma sióstr zakonnych, ponieważ opuściły parafię po dwóch napadach zbrojnych na ich dom zakonny. Parafianie czują się opuszczeni, ale spodziewają się, że siostry powrócą.

Mbuza to mała wioska należąca do parafii Gakome w Burundi. Ta parafia jest pod opieką Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Ojcowie Karmelici z Musongati przyjeżdżają tu regularnie, aby sprawować sakramenty. Obecnie w Gakome nie ma sióstr zakonnych, ponieważ opuściły parafię po dwóch napadach zbrojnych na ich dom zakonny. Parafianie czują się opuszczeni, ale spodziewają się, że siostry powrócą.

Od kilku lat parafianie z Mbuza czekają na budowę kaplicy, mówią mi: „Chcemy zbudować kościół, zebraliśmy już kamienie. Gotowi jesteśmy pomagać przy budowie.” Z powodu wojny w Burundi i z braku funduszy nie mogliśmy planować budowy kościoła w Mbuza. Teraz sytuacja w kraju znacznie się polepszyła. Ludzie mogą spokojnie żyć i pracować. Ci co uciekli do Tanzanii z powodu wojny powoli wracają. Ponieważ rebelianci w czasie napadów wzięli im prawie wszystko co mieli, muszą zaczynać od nowa. Nie mają pieniędzy na szkołę dla dzieci, na leczenie, nie mają pieniędzy na zakup fasoli do sadzenia. Przychodzą prosić o pomoc do misjonarzy. Tłumaczę im, że pomoc się skończyła, sami jesteśmy w wielkiej potrzebie. Słyszę wtedy taką odpowiedź: ” No to przyjdziemy jutro.” Moje usprawiedliwienie się nie dociera do nich, uważają, że każdy Biały człowiek jest bogaty.

W Mbuza jest tylko szkoła podstawowa i mała salka na katechizację. Chorzy muszą iść leczyć się do Musongati, muszą więc pokonać pieszo 13 km i więcej jeżeli mieszkają dalej. Gdy ksiądz przyjeżdża do tej wioski, pierwszą Mszę św. odprawia w salce szkoły podstawowej, ale drugą Mszę św. odprawia na wolnym powietrzu, bo przychodzi wtedy więcej ludzi. Parafianie zbudowali zadaszenie, aby osłonić wiernych w czasie Mszy św. przed deszczem i słońcem afrykańskim. Dwóch katechistów uczy starszych i dzieci szkolne religii.

Parę lat temu dzięki ofiarności Czytelników „Źródła” zbudowaliśmy kaplicę w Nyabigozi w parafii Musongati. Dziś ta kaplica jest już za mała, bo po zbudowaniu tej kaplicy wielu wróciło do praktyk życia chrześcijańskiego, poganie posyłają swoje dzieci na katechizację i sami proszą o chrzest. Mbuza liczy trzy tysiące mieszkańców, ale ta liczba szybko wzrasta każdego roku, bo rodziny są liczne i katolicy gorliwie apostołują, wśród pogan, Mbuza jest znana z tego, że tu ludzie często chorują, widzę ich w szpitalu w Musongati.

Mam nadzieję, że budowa kościoła w Mbuza zmobilizuje parafian do większej gorliwości i przyciągnie pogan do kościoła tak jak to stwierdziliśmy przy budowie kaplicy w Nyabigozi.

Jestem od miesiąca na urlopie w Polsce. Słyszę i widzę jak trudna jest sytuacja ludzi w Polsce Ludzie stają się coraz bardziej biedni, tylko mała grupa rządzących i bogatych bogaci się jeszcze bardziej. Liczę na modlitwę i pomoc ludzi ubogich i wrażliwych na potrzeby słabszych. Bogaci nie mają czasu dla biednych oni widzą tylko siebie i swoje interesy. Jeden ks. Biskup powiedział na rekolekcjach: ” Jeżeli chcesz by ci ktoś pomógł, nie zwracaj swojej prośby do tego który ma dużo czasu i na wakacje zagranicą i na wycieczki, taki ci nie pomoże. Proś o pomoc tego który nie ma czasu wolnego on znajdzie jeszcze dla ciebie chwilę

Bo nie umie przejść obojętnie wobec proszącego.” Ja również nie proszę o pomoc bogatych, ale tych co mają mało. Oni często mają wrażliwe serca i pan Bóg przedziwnie pomnaża ich skromny dobytek. „Błogosławieni /przez Boga/ miłosierni, ponieważ sami dostąpią miłosierdzia” mówi Pan. Ta prawda sprawdza się na co dzień.

Gdy wspólnie zbudujemy kościół w Mbuza to wkrótce zobaczymy jak wzrośnie liczba parafian i młodzieży angażującej się w życie kościoła. Świątynia ta z kamienia przyczynia się do jednoczenia się parafian we wspólnym budowaniu Bożej rodziny parafialnej do większej wzajemnej życzliwości i pomocy.

Budowa w Afryce nie jest skomplikowana i kosztowna jak w Europie, ale wymaga wielkiego wysiłku. Tu transport materiałów budowlanych drogo kosztuje, bo trzeba je zwozić z daleka i po trudnych afrykańskich drogach.

Drodzy czytelnicy „Źródła” i tym razem liczę na Waszą pomoc materialną, duchową w budowaniu kaplicy i wspólnoty w Mbuza. Wspierając tę budowę uczestniczycie w dziele misyjnym i w ewangelizacji Afryki, która garnie się do Boga.

Pomoc można kierować na Biuro Misyjne Karmelitów Bosych w Krakowie ul. Rakowicka 18 z dopiskiem „kościół w Mbuza” nr konta: 71 1240 3002 1111 0000 2885 8847 Bank Pekao S.A. IV O/Kraków

Polecam Bogu Was wszystkich i budowę
Szczęść Boże
O. Eliasz Trybała, Karmelita Bosy
Misjonarz w Musongati
Burundi