Marzec 2002r
W Musongati czekają na Brata jak Żydzi na Mesjasza, gdyż jest tam wiele do zrobienia w dziedzinie budowlanej i techniczno-instalacyjnej, to jednak teraz w czasie Wielkiego Postu wszyscy są tam tak zajęci wielkopostnym działaniem, ze nie mają czasu myśleć o czymkolwiek innym.
Czekają na Brata jak Żydzi na mesjasza
Brat Ryszard, który ostatnio przebywał w naszej wspólnocie w GAHUNGA na północy Rwandy, przybył do Burundi z przeznaczeniem do Musongati, jednakże na parę miesięcy mógł zostać z nami i oddaje nam nieocenione usługi w ciągle koniecznym przystosowaniu i częściowej przebudowie naszych nieruchomości. Przyjechałem tutaj do Musongati m.in. po to, by u Ojca Kamila, przełożonego Musongati, a więc przełożonego Brata Ryszarda, uzyskać jeszcze parę tygodni jego pobytu u nas. Powiodło mi się, bo chociaż w Musongati czekają na Brata jak Żydzi na Mesjasza, gdyż jest tam wiele do zrobienia w dziedzinie budowlanej i techniczno-instalacyjnej, to jednak teraz w czasie Wielkiego Postu wszyscy są tam tak zajęci wielkopostnym działaniem, ze nie mają czasu myśleć o czymkolwiek innym. (Chciałem dla ilustracji jako załącznik do tego listu przesłać Wam program ich pracy duszpasterskiej, lecz zrezygnowałem z tego, gdyż wraz z koniecznymi krótkimi objaśnieniami musiałoby to zająć kilka albo może i paręnaście stron takiego tekstu jak ten list! Ojcowie zaczęli prawie trzy tygodnie przed Popielcem, przeprowadzając rekolekcje na wszystkich parafiach i stacjach misyjnych; są zajęci codziennie z wyjątkiem poniedziałków). Brat Ryszard więc będzie jeszcze u nas przynajmniej do Wielkanocy.