Nie mogąc być misjonarką czynną, pragnę nią być mocą miłości i pokuty.
14 grudnia 1927r. Jak się to stało, że zaledwie 2 lata po kanonizacji, św. Teresa została ogłoszona Patronką Misji? Otóż już na wiele lat przed rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego Teresa z Lisieux była czczona jako siostra misjonarzy. Wyznanie Teresy: nie mogąc być misjonarką czynną, pragnę nią być mocą miłości i pokuty, wzbudziło wśród głoszących Dobrą Nowinę na krańcach świata wiarę w Jej autentyczną miłość i wstawiennictwo w trudach misyjnych.
Nazajutrz po kanonizacji (17 maja 1925r.) o. Duchaussois oblat Maryi Niepokalanej pisał: „Nasze pragnienia się spełniły. Siostra misjonarzy, gwiazda ich życia, została już włączona w poczet świętych. Dla nas, którzy pracujemy na rozległych obszarach misyjnych uwielbienie tej Patronki Misjonarzy staje się wielkim świętem”. Ten patronat spontaniczny, istniejący już de facto potrzebował tylko oficjalnego ogłoszenia. Skądinąd od 19 maja 1923 r. tj. po upływie zaledwie dwudziestu dni od beatyfikacji, bł. Teresa była oficjalnie ogłoszona przez Piusa XI Opekunką Misji Zakonu Karmelitów Bosych. Jak doszło do rozszerzenia Jej patronatu na Misje całego Kościoła świętego?
Piętnaście lat po śmierci Teresy misjonarze Oblaci Najświętszej Maryi Niepokalanej udali się na odważną misję do Eskimosów. Zostali przyjęci bardzo chłodno i z rezerwą. Przychodząc do misji nie czynili tego z sympatii, ale by wykpić misjonarzy i prawdy, które głosili. Niestety nie kończyło się tylko na kpinach, po trzech latach bezowocnej pracy zginęło dwóch misjonarzy bestialsko zamordowanych. Odrąbano głowę, ręce i nogi, zjadając jeszcze gorącą wątrobę. Biskup miejscowy – również Oblat – wydał formalny nakaz zamknięcia misji, jeżeli w najbliższym czasie sytuacja radykalnie nie ulegnie poprawie.
Pewnego pięknego jesiennego dnia o. Turquetil – ostatni na misji, otrzymał korespondencję, dwie koperty. W jednej mała karteczka z krótkim tekstem o Teresie, karmelitance, przyjaciółce misjonarzy. W drugiej zaś znalazł małe zawiniątko z odrobiną ziemi z grobu Teresy. Misjonarz w geście desperacji, czy rozpaczy duszpasterskiej rozsypał tę ziemię na teren tak bezowocnej ziemi Eskimosów, polecając dzieło siostrze misjonarzy. Tak zeznaje Biskup Owidiusz Charlebois OMI, miejscowy ordynariusz: oto w najbliższą niedzielę misjonarz nie mógł uwierzyć swym oczom, bo chmara Eskimosów ciągnęła do kościoła. Dawno wiedzieliśmy, że mówisz prawdę – powiedzieli podchodząc do niego. Nie chcieliśmy tylko Cię słuchać. Ale teraz ciążą nam grzechy, a ty możesz je zabrać. Wieczorem tego dnia przychodzi do misjonarza szef wioski z podobną prośbą, mówiąc: jutro chcę się ochrzcić. Po odpowiednio długim przygotowaniu Eskimosi przyjęli chrzest i rozpoczęli drogę chrześcijańską. Od tej pory zmieniło się wszystko
Biskup odczytał ten znak jednoznacznie. Gdy poproszono go o podpisanie listu dziękczynnego do Ojca św. za kanonizację przyjaciółki misjonarzy,(1925r.) miał powiedzieć:, Jeśli chodzi o pisanie do Ojca św., to miałbym do niego pewną prośbę. Chciałbym go poprosić o ogłoszenie św. Teresy Patronką Misji i Misjonarzy. Zredagowana prośba obiegła cały świat misyjny i łącznie z podpisem 232 hierarchów z terenów misyjnych, dotarła do Papieża, który 14 grudnia pozytywnie się do prośby odniósł. A wszystko zaczęło się od odrobiny ziemi z grobu Świętej. Papież Pius XI nazwał św. Teresę gwiazdą swojego pontyfikatu.
patrz więcej:
Szczepan Praśkiewicz: Św. Teresa Patronka misji Doktorem Kościoła
Kazimierz Lubowicki: Mała Teresa wielka misjonarka
1. Teresa przyjaciółką misjonarzy
2. Patronat misyjny w duchu Św. Teresy
3. Okoliczności ogłoszenia misyjnego patronatu Św. Teresy
4. W sercu Kościoła będę miłością!
5. Źródła duchowości misyjnej Teresy
6. Aktualność Misyjnego patronatu św. Teresy od Dzieciątka Jezus dzisiaj